Zawsze mnie uczono, że na stropie belkowym potrzebna jest ślepa podłoga, aby bezpiecznie położyć klepkę parkietową. I żyłem w tej iluzji przez kilkadziesiąt lat :) . Aż tu nagle widzę takie cudo. Klepka egzotyczna przybita na ostro do belek stropu. Czyli jednak można stworzyć coś takiego.
Zresztą sami zobaczcie. Ale żeby nie było niedomówień, jest to totalna prowizorka, sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem i kwestiami tak bezpieczeństwa jak i sypania się piachu na głowę ludzi stojących pod stropem. Nie polecam.
Karol Kopeć
Ciekawostki i nowości stolarskie. Wiele niepublikowanych wcześniej artykułów.
wtorek, 7 października 2014
Ochrona przeciwpożarowa obiektów drewnianych
Wykonując rożnego rodzaju prace konserwatorskie na obiektach zabytkowych i nie tylko, spotykam się często z ustaleniami odnośnie ochrony ppoż. Nasi strażacy dość rygorystycznie podchodzą do tematu i chwała im za to. Jednakże w innych krajach UE kwestie ochrony ppoż to już raczej luźny temat.Oto przykład poprowadzenia przewodów w drewnianym obiekcie sakralnym o dużej wartości historycznej. Zabytek klasy naszej Jasnej Góry :) . Cóż tu pisać , sami zobaczcie .
Karol Kopeć
Karol Kopeć
niedziela, 24 sierpnia 2014
Opalanie słupów jako prastara metoda ochrony drewna przed grzybami.
Opalanie słupów jest stosowane od wieków, jednakże z nastaniem nowożytnych systemów ochrony drewna odeszła w zapomnienie. Ostatnio za sprawą forów internetowych opalanie słupów wróciło do łask. Różni znafcy opisują opalanie jako tanią i super skuteczną ochronę pali wkopanych w ziemię przez destrukcją powodowaną atakiem grzybów. Niestety nawet stosowanie ultra szkodliwych środków oleistych nie zabezpiecza drewna wkopanego w ziemię. A wielu już próbowało i to na całym świecie. Ostatecznie stosuje się albo betonowe lub stalowe podpory wystające z gruntu albo od razu zakłada się krótką żywotność takich konstrukcji. Impregnacja ciśnieniowa - krzyknie ktoś. I tak i nie. Impregnacji ciśnieniowej poddają się gatunki lub strefy drewna łatwo przesączalnego. Twardziel modrzewia trudno nasycić na głębokość większą niż cienka warstwa powierzchniowa. Tak więc pomimo zakupu drewna ciśnieniowo nasycanego nie mamy pewności ochrony drewna na styku grunt - powietrze.
Oto przykład placu zabaw wykonanego z ciśnieniowo nasycanego drewna. Wyraźnie widać działanie grzybów. Grzyby omijają nasyconą warstwę drewna i bezkarnie buszują w wewnętrznej części pali.
Oto przykład placu zabaw wykonanego z ciśnieniowo nasycanego drewna. Wyraźnie widać działanie grzybów. Grzyby omijają nasyconą warstwę drewna i bezkarnie buszują w wewnętrznej części pali.
A tu widzimy przepiękny przykład rozwoju grzybów w drewnie opalonego pala.
Karol Kopeć
sobota, 23 sierpnia 2014
Ozonowanie drewna zabytkowego
Wiele osób pyta mnie, czy stosowanie ozonu do zwalczania czynników biodegradacji drewna zabytkowego nie szkodzi zabytkom. Oczywiście, że szkodzi , jak wszystko dookoła. Pytanie powinno brzmieć : do jakiego rodzaju obiektów można stosować bezpiecznie ozon i w jakich dawkach?.
Z pewnością nie do obiektów polichromowanych, delikatnych oraz elementów z gumy. Tu ryzyko jest większe niż zysk z zastosowania ozonowania. Do czego wiec można stosować bezpiecznie ozon?
Ja stosuje do odkażania elementów z "czystego" drewna . Dla przykładu mogą to być ule kłodowe, elementy wiatraków czy drewniane wyposażenie kuchenne czy rolnicze. Zwykle są to obiekty z końca listy oczekujących na konserwację, wiec zastosowanie taniej i szybkiej metody usuwania części zagrożeń biologicznych jest tu niewątpliwym wkładem w intensyfikację zabezpieczenia przeolbrzymich zasobów "skansenowskich". Odkażaniu ozonem poddaję także narzędzia, aby nie przenosić zarodników grzybów pleśniowych z obiektu na obiekt. Widzę, że wielu nadal nie jest przekonanych co do stosowania ozonu w konserwacji drewna. Jeżeli macie Państwo wątpliwości to spójrzcie na ten temat z perspektywy ( co by tu dać za przykład ???) popularnych środków czystości typu Domestos. Co można zrobić domestosem? Ano wiele. Począwszy od wypalenia sobie oczu czy spalenia przewodu pokarmowego w przypadku połknięcia, przez poparzenia skóry , zniszczeniu ubrań , tapicerki czy powłok wykończeniowych na meblach lub podłodze. Jednakże płyny typu Domestos można znaleźć w każdym domu , co więcej, można je kupić w większości sklepów i to bez okazywania dowodu osobistego. Tak więc nic nie zwalnia nas z obowiązku logicznego myślenia i stosowania się do instrukcji stosowania danego środka. Z ozonem jest tak samo. Dobór odpowiedniego stężenia oraz czasu ekspozycji przy jednoczesnym selektywnym doborze obiektów poddawanych ozonowaniu kończy się sukcesem a nie zniszczeniem obiektu.
A tak na marginesie, większe szkody wywołujemy sami poprzez zaniechanie prac prewencyjnych niż sama natura oraz środki biobójcze. Latami cieknąca rynna czy dziura w dachu powoduje gigantyczne koszty związane z późniejszym remontem obiektu, a wystarczyłoby wymienić kawałek rynny za 100 PLN. Fotki poglądowe poniżej. Remont pochłonął tysiące PLN. Proszę więc porównać siłę niszczącą zaniechania w stosunku do ewentualnych nikłych zniszczeń powodowanych działaniem ozonu na surowe drewno.
Karol Kopeć
Z pewnością nie do obiektów polichromowanych, delikatnych oraz elementów z gumy. Tu ryzyko jest większe niż zysk z zastosowania ozonowania. Do czego wiec można stosować bezpiecznie ozon?
Ja stosuje do odkażania elementów z "czystego" drewna . Dla przykładu mogą to być ule kłodowe, elementy wiatraków czy drewniane wyposażenie kuchenne czy rolnicze. Zwykle są to obiekty z końca listy oczekujących na konserwację, wiec zastosowanie taniej i szybkiej metody usuwania części zagrożeń biologicznych jest tu niewątpliwym wkładem w intensyfikację zabezpieczenia przeolbrzymich zasobów "skansenowskich". Odkażaniu ozonem poddaję także narzędzia, aby nie przenosić zarodników grzybów pleśniowych z obiektu na obiekt. Widzę, że wielu nadal nie jest przekonanych co do stosowania ozonu w konserwacji drewna. Jeżeli macie Państwo wątpliwości to spójrzcie na ten temat z perspektywy ( co by tu dać za przykład ???) popularnych środków czystości typu Domestos. Co można zrobić domestosem? Ano wiele. Począwszy od wypalenia sobie oczu czy spalenia przewodu pokarmowego w przypadku połknięcia, przez poparzenia skóry , zniszczeniu ubrań , tapicerki czy powłok wykończeniowych na meblach lub podłodze. Jednakże płyny typu Domestos można znaleźć w każdym domu , co więcej, można je kupić w większości sklepów i to bez okazywania dowodu osobistego. Tak więc nic nie zwalnia nas z obowiązku logicznego myślenia i stosowania się do instrukcji stosowania danego środka. Z ozonem jest tak samo. Dobór odpowiedniego stężenia oraz czasu ekspozycji przy jednoczesnym selektywnym doborze obiektów poddawanych ozonowaniu kończy się sukcesem a nie zniszczeniem obiektu.
A tak na marginesie, większe szkody wywołujemy sami poprzez zaniechanie prac prewencyjnych niż sama natura oraz środki biobójcze. Latami cieknąca rynna czy dziura w dachu powoduje gigantyczne koszty związane z późniejszym remontem obiektu, a wystarczyłoby wymienić kawałek rynny za 100 PLN. Fotki poglądowe poniżej. Remont pochłonął tysiące PLN. Proszę więc porównać siłę niszczącą zaniechania w stosunku do ewentualnych nikłych zniszczeń powodowanych działaniem ozonu na surowe drewno.
Karol Kopeć
piątek, 30 maja 2014
Ciesielstwo polskie
Książki o ciesielstwie.
Na prośbę jednego z Kolegów sprawdziłem swoja bibliotekę pod względem pozycji odnoszących się do polskiego ciesielstwa tradycyjnego. Nie ma tego dużo, a szkoda.
Po kolei :
1. R. Brykowski "Drewniana architektura kościelna w Małopolsce XV w."
Jedna z najlepszych prac o budownictwie drewnianym
2.I. Tłoczek " Polskie budownictwo drewniane " oraz "Budownictwo drewniane dom na wsi"
3.R. Brykowski , M.Kornecki "Drewniane kościoły w Małopolsce Południowej"
4.G, Ruszczyk "Drewno i architektura"
5.C. Wajdzik, J. Dąbrowski " Tradycyjne więźby dachowe"
6.A.Łakotka "Budownictwo sakralne Białorusi"
7. Przewodnik " Kościoły drewniane Karpat i Podkarpacia"
8.A Adamczyk "Kościoły drewniane w województwie kieleckim"
9.W.Lenkiewicz , I. Zdziarska-Wis " Ciesielstwo"
10. Wydawnictwo Bosz " Małopolska architektura drewniana"
11.R. Brykowski "Drewniana architektura cerkiewna"
12.M. Bajon-Romańska "Jak budowano drewniane kościoły w średniowiecznej Małopolsce"
13.S.Lew "Budownictwo ludowe dorzecza Sanu w XIX i XX w."
14.J.Jasieńko " Połączenia klejowe i inżynierskie w naprawie, konserwacji i wzmacnianiu konstrukcji drewnianych"
15.M. Kornecki " Gotyckie kościoły drewniane na Podhalu"
Oczywiści pomijam całą masę reprintów tak z XIX jak i XX w. oraz pozycje omawiające ciesielstwo współczesne lub w sposób wybitnie akademicki.
Z uwagi na popularnonaukowy aspekt tej listy, pominąłem także artykuły zamieszczane w prasie fachowej , w tym doskonałe publikacje prof. Tajchmana.
Karol Kopeć
niedziela, 18 maja 2014
Forum internetowe- skarbnica niewiedzy
Znowu natknąłem się na ciekawy post "znafcy" odnośnie datowania fotela.
Twierdzi w swoim poście, iż fotel wykonany został w latach 30-tych ubiegłego wieku.
Jest to całkowita bzdura. Konstrukcja fotela jednoznacznie wskazuje na produkcję z lat 70/80. Wykończenie mebla dodatkowo to potwierdza.
Jest wiele osób, które uważają, iż na podstawie podobieństwa kształtu i co więcej, obecności sygnatury, potrafią rozpoznać i prawidłowo datować obiekty z drewna. Nic bardziej mylnego.
Oto kilka przykładów :
Fotel "gunlocke" . Miał być z lat 30 a jest z lat 70/80 . W latach 30 nie stosowano tego typu rozwiązań połączeń.
Powierzchowne cechy oraz ogólne podobieństwo do oryginału nie przesądzają, czy dany wyrób jest oryginalny. Wszystkie trzy obiekty są kopiami obiektów oryginalnych z tym, że w pierwszym przypadku źle datowano oryginalny wyrób a w dwóch pozostałych to falsyfikaty.
Karol Kopeć
rzeczoznawca, biegły sądowy.
Twierdzi w swoim poście, iż fotel wykonany został w latach 30-tych ubiegłego wieku.
Jest to całkowita bzdura. Konstrukcja fotela jednoznacznie wskazuje na produkcję z lat 70/80. Wykończenie mebla dodatkowo to potwierdza.
Jest wiele osób, które uważają, iż na podstawie podobieństwa kształtu i co więcej, obecności sygnatury, potrafią rozpoznać i prawidłowo datować obiekty z drewna. Nic bardziej mylnego.
Oto kilka przykładów :
Fotel "gunlocke" . Miał być z lat 30 a jest z lat 70/80 . W latach 30 nie stosowano tego typu rozwiązań połączeń.
Niby wszystko według wzoru , ale... Oryginał czy też kopia ???
A to? ( foto z portalu monety.pl )
Karol Kopeć
rzeczoznawca, biegły sądowy.
Uszkodzenia okien EURO - Nowy problem u tysięcy użytkowników
Okna typu EURO miały być idealnym następcą okien skrzynkowych i zespolonych ( szwedzkich ).
Różnica w jakości użytkowania jest kolosalna, ale czy okna EURO mają wyłącznie same zalety?
Niestety nie. Coraz częściej widuję okna EURO w fatalnym stanie . Problemem nie jest już tylko złuszczenie powłoki lakierniczej z powierzchni poziomych ale także całkowita destrukcja spowodowana działaniem wilgoci i grzybów domowych. Co najgorsze, proces destrukcji przebiega w ciągu 5 - 10 lat od zamontowania okna, więc relatywnie sprawa dotyczy nowych okien.
Najczęściej spotykanym problemem jest uszkodzenie dolnej poprzeczki ościeżnicy ( futryny ) oraz dolnych części stojaków ościeżnicy. Rzadziej spotykaną wadą jest uszkodzenie ramiaka dolnego skrzydła.
Dlaczego tak się dzieje? . Odpowiedź jest prosta. Brak odpowiedniego odprowadzenia wody , szczególnie na styku ościeżnica-parapet oraz ramiak-szyba. Często także spotyka się uszkodzenia plastikowych zakończeń okapników aluminiowych, co powoduje wnikanie wody opadowej do połączenia elementów ościeżnicy. Poza tym tańsze systemy lakiernicze lub "oszczędnościowy" system malowania prowadzi do szybkiego uszkodzenia powłoki.
Renowacja takich okien jest trudniejsza od renowacji okien starych typów z uwagi na większe zniszczenia.
Oto przykład typowego uszkodzenia okna EURO .
Różnica w jakości użytkowania jest kolosalna, ale czy okna EURO mają wyłącznie same zalety?
Niestety nie. Coraz częściej widuję okna EURO w fatalnym stanie . Problemem nie jest już tylko złuszczenie powłoki lakierniczej z powierzchni poziomych ale także całkowita destrukcja spowodowana działaniem wilgoci i grzybów domowych. Co najgorsze, proces destrukcji przebiega w ciągu 5 - 10 lat od zamontowania okna, więc relatywnie sprawa dotyczy nowych okien.
Najczęściej spotykanym problemem jest uszkodzenie dolnej poprzeczki ościeżnicy ( futryny ) oraz dolnych części stojaków ościeżnicy. Rzadziej spotykaną wadą jest uszkodzenie ramiaka dolnego skrzydła.
Dlaczego tak się dzieje? . Odpowiedź jest prosta. Brak odpowiedniego odprowadzenia wody , szczególnie na styku ościeżnica-parapet oraz ramiak-szyba. Często także spotyka się uszkodzenia plastikowych zakończeń okapników aluminiowych, co powoduje wnikanie wody opadowej do połączenia elementów ościeżnicy. Poza tym tańsze systemy lakiernicze lub "oszczędnościowy" system malowania prowadzi do szybkiego uszkodzenia powłoki.
Renowacja takich okien jest trudniejsza od renowacji okien starych typów z uwagi na większe zniszczenia.
Oto przykład typowego uszkodzenia okna EURO .
Uszkodzenie powłoki po kilku latach użytkowania.
Karol Kopeć
Niespodzianki w drewnie
Ścinając drzewo nie wiemy, co kryje się wewnątrz pnia. Często w starych drzewostanach spotykano pnie z odłamkami pocisków. W tej chwili odłamki to rzadkość ( praktycznie wyłącznie z pocisków myśliwskich) .
Natomiast różnego rodzaju prace gospodarcze pozostawiają swój ślad na długie lata.
Zwykle są to gwoździe lub zarośnięte kawałki drutu. To, co znalazłem w mojej brzozie było dla mnie zaskoczeniem. Co tu dużo pisać. Proszę spojrzeć.
Zniszczeniu uległ łańcuch piły spalinowej. Zęby z węglika spiekanego poddały się przy kontakcie z kutym żelazem.
Karol Kopeć
Natomiast różnego rodzaju prace gospodarcze pozostawiają swój ślad na długie lata.
Zwykle są to gwoździe lub zarośnięte kawałki drutu. To, co znalazłem w mojej brzozie było dla mnie zaskoczeniem. Co tu dużo pisać. Proszę spojrzeć.
Karol Kopeć
poniedziałek, 13 stycznia 2014
Falisty układ włókien . Wada dla jednych - zaleta dla drugich .
Jak wygląda falistość włókien potocznie zwana barankowatością?
Falistość włókien prostopadła do długości pnia. Możliwe jest także równoległe ułożenie fal czyli tak zwany mahoniowy pasiak oraz różne pozycje pośrednie, które zwykle dają efekt gniazdowy. |
Sztacheta olchowa malowana Drewnochronem. Szerokość sztachety 10 cm. W takich wyrobach falistość włókien powoduje większą szorstkość powierzchni i co za tym idzie inny kolor końcowy. |
Falistość włókien w klepce boazerii w saunie. Drewno olchy. Szerokość klepki 10 cm. W takim pomieszczeniu falistość włókien nie stanowi większego problemu. |
Krzesło brzozowe. Niestety w tym przypadku falistość włókien to duża wada wizualna. Przy barwieniu elementów posiadających tą wadę, uzyskany efekt końcowy jest daleki od oczekiwanego. |
W przypadku osad broni palnej czy pneumatycznej , falistość włókien jest czynnikiem poprawiającym wygląd broni i w takim wypadku jest raczej zaletą niż wadą. źródło fotografii : http://bron.iweb.pl/printview.php?t=47910&start=330&sid=594a780678174a714905698f10787903 |
Aby uzyskać możliwie dużą ilość tarcicy posiadającej falistość włókien należy stosować przetarcia promieniowe , identyczne jak te stosowane do pozyskania dębowej tarcicy błyszczowej.
Jak sprawdzić, czy dany kawałek drewna posiada falistość włókien? Sposób jest prosty. Wystarczy pół litra denaturatu. Drewno zwilżone denaturatem wygląda jak po nałożeniu lakieru lub politury a alkohol szybko odparowuje , nie wpływając negatywnie na jakość drewna. Dobrze jest przed wykonaniem takiego testu przeszlifować lub strugnąć badane płaszczyzny.
Jakie gatunki drewna często posiadają falisty układ włókien? Najczęściej wadę tą można spotkać w odziomkowej tarcicy promieniowej jaworu, jesionu, olchy , brzozy i orzecha włoskiego. Oczywiście nie jest to regułą i wadę tą można spotkać sporadycznie nawet w niektórych gatunkach dębu czy gatunków drewna pospolicie zwanych egzotycznymi.
Jak wynika z powyższych przykładów, coś ,co dla jednych jest zmorą , dla innych jest obiektem pożądania.
Karol Kopeć
Dokumentacja konserwatorska obiektu zabytkowego.
Podczas prac przy obiektach wpisanych do rejestru zabytków lub rejestru muzealnego zachodzi konieczność wykonania kilku "papierkowych" prac. na początek jest to projekt prac konserwatorskich zwany także programem prac konserwatorskich oraz badania wstępne obiektu. Taka dokumentacja pozwala na poznanie aktualnego stanu obiektu, ustaleniu zakresu prac jak i ich kolejności oraz przygotowanie wykazu metod oraz materiałów potrzebnych do prawidłowej realizacji konserwacji. Przykładem takiej dokumentacji może być program prac konserwatorskich przy renowacji i rekonstrukcji spichrza w Rzeszynku nad jeziorem Gopło.
W czasie oględzin sprawdzono stan obecny obiektu, ustalono krytyczne punkty oraz sposoby przywrócenia obiektu do stanu normalnego.
Przy okazji wykonano uproszczone badanie rezystografem oporowym zrębu spichrza. Wyniki pomiarów znacznie ułatwiły ocenę stanu zrębu co wpływa bezpośrednio na późniejsze koszty robót dodatkowych, nieujętych w pierwotnym kosztorysie.
W czasie prowadzenia prac , prowadzony jest dziennik prac konserwatorskich i na jego podstawie oraz na podstawie oględzin wykonywana jest dokumentacja konserwatorska.
Przykładem może być dokumentacja dotycząca konserwacji i rekonstrukcji wiat peronowych we Wrocławiu- Leśnicy .
Karol Kopeć
W czasie oględzin sprawdzono stan obecny obiektu, ustalono krytyczne punkty oraz sposoby przywrócenia obiektu do stanu normalnego.
Rozmieszczenie punktów pomiarowych przy zastosowaniu rezystografu oporowego do sprawdzenia stanu drewna zrębu. |
W czasie prowadzenia prac , prowadzony jest dziennik prac konserwatorskich i na jego podstawie oraz na podstawie oględzin wykonywana jest dokumentacja konserwatorska.
Przykładem może być dokumentacja dotycząca konserwacji i rekonstrukcji wiat peronowych we Wrocławiu- Leśnicy .
Widok wiat przed konserwacją. |
Widok wiat po konserwacji. Różnica jest niesamowita. |
Pomiary stanu drewna rezystografem oporowym
Konserwacja zabytków jest dziedziną, w której ciągle szuka się metod jak najlepszego i możliwie najmniej inwazyjnego sprawdzenia stanu faktycznego drewna. Jedną z metod jest pomiar oporu skrawania przy pomocy rezystografu oporowego. Oto przykład zastosowania tej metody przy konserwacji budynku spichrza .
Karol Kopeć
Karol Kopeć
Wykonywanie odwiertów w pozycji stojącej. Ważne jest stabilne utrzymanie przyrządu w czasie przeprowadzania badania . |
Wykonywanie pomiaru w pozycji siedzącej. |
Odwiert nr 15. Warstwa powierzchniowa w miarę dobrym stanie , jak zwykle przy konserwacji drewna środkami biobójczymi nakładanymi poprzez smarowanie lub oprysk. |
Odwiert nr 20. Doskonały stan drewna. |
Pęcznienie i schnięcie drewna
Drewno jako materiał higroskopijny pęcznieje przy nawilżaniu i kurczy się przy suszeniu. Skurcz i pęcznienie może przebiegać różnie w zależności od wielu czynników. Jednym z nich jest rodzaj czynnika spęczniającego. Inaczej w czasie będzie przebiegać spęcznienie w środowisku gazowym a inaczej w cieczy. Jeszcze inaczej przebiega proces schnięcia. Przy oddawaniu wilgoci drewno ulega zeschnięciu, jednakże zmiany wymiarów nie są odwracalne. Dlaczego? Odpowiedź nie jest prosta ale postaram się wyjaśnić zasadę przebiegu procesu w możliwie najprostszych, żołnierskich słowach.
Drewno zbudowane jest z różnego rodzaju komórek. Komórki zaś zbudowane są głównie z celulozy.
Celuloza to polimer o budowie łańcuchowej i stopniu polimeryzacji średnio 10 000 . Są to bardzo długie łańcuchy , które łączą się w wiązki. Łańcuch celulozy składa się z cząsteczek celulozy połączonych ze sobą wiązaniem C-O-C , którego energia wiązania wynosi około 336 kJ/mol. Czyli jest to wiązanie wzdłuż łańcucha. Łańcuchy celulozy łączą się także wzdłuż - czyli połączenie łańcucha z innym łańcuchem.
Łączenia boczne to łączenia przy pomocy mostków wodorowych , a energia takiego połączenia wynosi około 26 kJ/mol. Jak z tego widać , "moc" wiązania wzdłużnego jest wielokrotnie większa od "mocy" wiązania poprzecznego. Z tego wynikają właściwości drewna. Silne wiązania wzdłużne powodują bardzo mały stopień pęcznienia włókna wzdłuż, natomiast pęcznienie włókna celulozy w poprzek może być nawet 200 razy większe od spęcznienia wzdłuż.
Podczas schnięcia ze stanu całkowicie mokrego ( po ścięciu ) do stanu suchego ( np. 9% ) drewno ulega wypaczeniu.
źródło : http://terazmedia.nazwa.pl/pparkiet/index.php?option=com_content&task=view&id=20&Itemid=13
Tarcica wypaczona podlega dalszej obróbce na stolarni i uzyskujemy element o wymiarach i kształtach , które były założone. Po powtórnym nawilżeniu , drewno ulega deformacji wtórnej.
Dlaczego tak się dzieje? Powodów jest kilka . Po pierwsze inny układ fizyczny . Element obrobiony jest cieńszy od tarcicy wyjściowej , co zmienia układ sił działających na poszczególne micele. Po drugie, szybkość procesu jest większa od podobnego procesu w przypadku tarcicy - z racji grubości materiału.
Podczas pęcznienia, łańcuchy celulozy rozsuwane są od siebie wciskającym się pomiędzy nie cząsteczkom wody. Element traci pierwotny kształt z racji anizotropii pęcznienia w kierunku stycznym i promieniowym.
Ulegają zerwaniu wiązania poprzeczne i włókna ulegają przesunięciu .
Podczas schnięcia następuje usunięcie cząsteczek wody z pomiędzy łańcuchów celulozy. Łańcuchy ulegają przesunięciu i łączą się wiązaniami bocznymi. Nie są to jednak te same wiązania , które były przed spęcznieniem. I stąd wynika brak plastycznych odkształceń przy skurczu i pęcznieniu drewna.
Karol Kopeć
środa, 8 stycznia 2014
Tania renowacja wyrobów złoconych. Czy warto?
Niestety często lądują u mnie wyroby z uszkodzoną pozłotą. I nie jest to zwykły obraz starzenia i normalnego użytkowania a niestety "tania renowacja" . Nawet określenie" renowacja" jest w tym wypadku nadużyciem. To bestialskie traktowanie obiektów szlifierką mimośrodową bez należytego rozpoznania problemu. Nie jestem wrogiem szlifierek i sam często korzystam z tych udogodnień technicznych, ale stosując elektronarzędzia trzeba zachować partyjną czujność. Co z tego, że przyspieszymy proces usuwania starej powłoki przy okazji niszcząc podłoże pod pozłotę. Oto prosty i często spotykany przykład zniszczenia podkładu pod złocenia mosiądzem ( szlagmetal ). Czas i pieniądze zaoszczędzone przy zastosowaniu szlifierki ( oszczędności na Skansolu ) nijak nie mają się do czasu poświęconego na doprowadzenie podkładu pod szlagmetal do stanu zadowalającego. Dlatego oddając mebel złocony do naprawy czy renowacji zastanówmy się, czy dany wykonawca jest w stanie wykonać renowację złoceń w sposób właściwy.
Karol Kopeć
Widok zniszczonego złocenia szlagmetalem przez nieumiejętne zastosowanie szlifierki mimośrodowej. W takim stanie obiekt został przywieziony do pracowni.
Obiekt po renowacji. Uzupełniono ubytki i oczyszczono oryginalne złocenia wykonane szlagmetalem i aluminium. Pulpit odzyskał pierwotny blask.
Karol Kopeć
Widok zniszczonego złocenia szlagmetalem przez nieumiejętne zastosowanie szlifierki mimośrodowej. W takim stanie obiekt został przywieziony do pracowni.
Obiekt po renowacji. Uzupełniono ubytki i oczyszczono oryginalne złocenia wykonane szlagmetalem i aluminium. Pulpit odzyskał pierwotny blask.
Drzwi z drewna jako inwestycja .
Mało kto zwraca uwagę na fakt, iż dobrze zrobione drzwi z litego drewna mogą bez problemu spełniać swoje zadanie przez wiele setek lat. Jeszcze mniej osób myśli o drzwiach jako o formie inwestycji długoterminowej. Oczywiście mówimy tu o drzwiach , których nie wolno mylić z wyrobami drzwiopodobnymia z supermarketów. Prawidłowo zaprojektowane i wykonane drzwi z drewna są nie tylko ozdobą domy ale także swego rodzaju inwestycją. Drzwi oryginalne w dobrym stanie osiągają w chwili obecnej ceny przekraczające cenę wykonania nowej kopii. To rzadkość, gdyż w chwili obecnej większość wyrobów po tz." wyprowadzeniu z salonu" traci mocno na wartości. Poza tym zyskujemy możliwość posiadania drzwi zaprojektowanych indywidualnie do naszego budynku , a co za tym idzie unikatowych.
Oto przykład wykonania klasycznych drzwi w technologiach tradycyjnych z uwzględnieniem obecnie panujących oczekiwań cieplnych. Widok w stanie surowym.
Drewno lite meranti i sapelli .
Karol Kopeć
Oto przykład wykonania klasycznych drzwi w technologiach tradycyjnych z uwzględnieniem obecnie panujących oczekiwań cieplnych. Widok w stanie surowym.
Drewno lite meranti i sapelli .
Karol Kopeć
Mrówki - nieznany wróg konstrukcji drewnianych.
Najczęstszymi czynnikami biologicznej destrukcji drewna wymienianymi w literaturze są grzyby domowe oraz owady techniczne szkodniki drewna . Zwykle Autorzy tego typu rozważań pomijają w swych opisach mrówki. Zgadzam się, że procentowy udział degradacji drewna spowodowany rozwojem Spuszczela, kołatka, tykotka itd. jest druzgocąco większy od szkód wywoływanych zasiedleniem konstrukcji drewnianych przez mrówki. Jednakże coraz częstsze odnotowywanie uszkodzeń konstrukcji przez mrówki skłania mnie do zaakcentowania na forum publicznym problemu zasiedlenia drewna przez mrówki z gatunku gmachówka pniowa oraz hurtnica pospolita. Zdarza się czasami, iż drewno zniszczone przez larwy owadów technicznych szkodników drewna zostaje zasiedlone wtórnie przez mrówki . Oto przykład zasiedlenia zniszczonej podstawy ula kłodowego . Gniazdo odkryto przy okazji wykonywania renowacji kolekcji uli kłodowych , będących w posiadaniu Muzeum w Zubrzycy Górnej. http://www.orawa.eu/ule.html
Karol Kopeć
konserwator drewna zabytkowego
Karol Kopeć
konserwator drewna zabytkowego
Niedoceniane perły sztuki stolarskiej
W wielu domach, a szczególnie strychach i piwnicach, znaleźć można stare i zapomniane krzesła gięte.
Gięcie drewna metodą Thonet'a zrewolucjonizowało przemysł stolarski. Możliwość uzyskania smukłych elementów krzywoliniowych z jednoczesnym zachowaniem ich właściwości wytrzymałościowych można porównać jedynie z wynalezieniem żarówki czy silnika spalinowego. Pomimo szlachetnej formy i nowatorskiego wzornictwa, meble potocznie zwane thonetowskimi lub giętymi uznawane są przez ogół społeczeństwa jako meble prymitywne i tanie. Powodem tego stanu rzeczy jest niezwykła popularność mebli giętych w okresie końca XIX i praktycznie całego XX wieku. Dla przykładu krzesło nr 14 wyprodukowane zostało w ilości około 60 milionów sztuk ( niektórzy uważają , że mogła to być liczba przekraczająca 90-150 milionów wliczając produkcję wykonaną bez licencji oraz mniej czy bardziej udane kopie czternastki )
Popularność idzie niestety w parze z lekceważeniem. Jeżeli czegoś jest dużo, to staje się towarem tanim i przedmiotem bez znaczenia. Dlatego tak wiele rasowych pod względem wzornictwa giętych krzeseł i taboretów zalega komórki, składziki, lamusy , strychy i garaże.
Oto niestety jednostkowy przykład pozytywnego traktowania tematu. Zebrane z różnych źródeł krzesła nadal służą ludziom podczas nabożeństw. I to jest inicjatywa godna pochwały.
Nie doceniamy piękna wzornictwa i wykonania mebli giętych, a szkoda, gdyż w niedalekiej przyszłości z pewnością znowu staną się obiektem pożądania z racji przetrzebienia zasobów. Jak napisał jeden z kolekcjonerów amerykańskich, wszystko jest kwestią czasu. Dzisiejsi nastolatkowie, jak osiągną przysłowiową sześćdziesiątkę zaczną zbierać pierwsze smartfony, które w chwili obecnej są typowym przedmiotem użytkowym. Myślę , że coś w tym jest.
Oto kilka fotek krzeseł pochodzących z Fabryki Mebli Giętych w Radomsku.
Gięcie drewna metodą Thonet'a zrewolucjonizowało przemysł stolarski. Możliwość uzyskania smukłych elementów krzywoliniowych z jednoczesnym zachowaniem ich właściwości wytrzymałościowych można porównać jedynie z wynalezieniem żarówki czy silnika spalinowego. Pomimo szlachetnej formy i nowatorskiego wzornictwa, meble potocznie zwane thonetowskimi lub giętymi uznawane są przez ogół społeczeństwa jako meble prymitywne i tanie. Powodem tego stanu rzeczy jest niezwykła popularność mebli giętych w okresie końca XIX i praktycznie całego XX wieku. Dla przykładu krzesło nr 14 wyprodukowane zostało w ilości około 60 milionów sztuk ( niektórzy uważają , że mogła to być liczba przekraczająca 90-150 milionów wliczając produkcję wykonaną bez licencji oraz mniej czy bardziej udane kopie czternastki )
Popularność idzie niestety w parze z lekceważeniem. Jeżeli czegoś jest dużo, to staje się towarem tanim i przedmiotem bez znaczenia. Dlatego tak wiele rasowych pod względem wzornictwa giętych krzeseł i taboretów zalega komórki, składziki, lamusy , strychy i garaże.
Oto niestety jednostkowy przykład pozytywnego traktowania tematu. Zebrane z różnych źródeł krzesła nadal służą ludziom podczas nabożeństw. I to jest inicjatywa godna pochwały.
Nie doceniamy piękna wzornictwa i wykonania mebli giętych, a szkoda, gdyż w niedalekiej przyszłości z pewnością znowu staną się obiektem pożądania z racji przetrzebienia zasobów. Jak napisał jeden z kolekcjonerów amerykańskich, wszystko jest kwestią czasu. Dzisiejsi nastolatkowie, jak osiągną przysłowiową sześćdziesiątkę zaczną zbierać pierwsze smartfony, które w chwili obecnej są typowym przedmiotem użytkowym. Myślę , że coś w tym jest.
Oto kilka fotek krzeseł pochodzących z Fabryki Mebli Giętych w Radomsku.
Karol Kopeć
konserwator drewna zabytkowego
Subskrybuj:
Posty (Atom)