Odpowiedź jest prosta, aczkolwiek nijak się nie ma do powszechnego pojmowania zjawisk wilgotności powietrza w zimie.
Przyjmijmy typowe parametry powietrza "zimowego" = temperatura -10'C, wilgotność 98%, zawartość wilgoci około 1,8 g/m3.
Pierwszy przypadek - pomieszczenie nieogrzewane z otwartymi oknami . Zamykamy okna i zaczynamy ogrzewać pomieszczenie.
Takie powietrze po ogrzaniu do temperatury 18'C zmienia swoje parametry na = temperatura 18'C, wilgotność 12%. Wilgotność równoważna drewna dla takich parametrów to max 3,5%
Jak widać spadek wilgotności jest zasadniczy. Wilgotność równoważna
Przypadek drugi. Pomieszczenie ogrzewane - temperatura 18'C, wilgotność 60%. Warunki idealne.
Zaczynamy wentylować pomieszczenie. wpuszczamy poprzez uchylone okienko trochę powietrza z zewnątrz.
Mieszanina może mieć parametry : temperatura 10'C, wilgotność 82%. Wilgotne i zimne powietrze z zewnątrz nawilżyło i oziębiło powietrze z pomieszczenia. Nie na długo. Mieszanina ta, po ogrzaniu do temperatury 18'C ma już parametry :temperatura 18'C, wilgotność 50 %.
Wpuszczenie do pomieszczenia zimnego i wilgotnego powietrza początkowo spowodowało krótkotrwały wzrost wilgotności ale po ogrzaniu, końcowa wilgotność mieszaniny jest mniejsza od wyjściowej. Mieliśmy 65% a mamy 50%. Po kilku takich cyklach wilgotność powietrza w pomieszczeniu może osiągnąć parametry temperatura 18'C, wilgotność 30%. Co to znaczy dla prawidłowej pracy drewna nie trzeba wyjaśniać.
Tak więc w warunkach zimowych niechcący możemy w pomieszczeniach ogrzewanych centralnie wysuszyć drewno do poziomu poniżej 6% a to już są poważne kłopoty.
Tak więc odkręcone zawory grzejników i uchylone lekko okna to idealny sposób na drastyczne obniżenie wilgotności powietrza , a co za tym idzie i drewna. Dlatego tak ważne jest stosowanie w okresie zimowym nawilżaczy w celu utrzymania wilgotności powietrza na prawidłowym poziomie.
Karol Kopeć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz